Zespół Szkolno-Przedszkolny

Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych

Piątek 1.03.2019.

Hala widowiskowo-sportowa w szkole podstawowej w Dorohusku.

   O godzinie 9.50 uczniowie i nauczyciele Naszej szkoły piękną i wzruszającą akademią rozpoczęli obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Jest to święto uchwalone przez sejm w lutym 2011r. dla uczczenia żołnierzy antykomunistycznego podziemia, którzy z bronią w ręku lub w inny sposób przeciwstawili się okupacji sowieckiej i narzuconemu komunistycznemu reżimowi.

Data 1 marca nawiązuje do zamordowania przez komunistów tego dnia 1951r. w więzieniu mokotowskim płk Łukasza Cieplińskiego ps.”Pług” i jego sześciu kolegów z IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”.

   To już po raz czwarty z okazji święta 1 marca nasza szkoła organizuje godną tych niezłomnych bohaterów uroczystość i „Bieg Pamięci” na symbolicznym dystansie 1963 metrów głównymi ulicami Dorohuska.

   Niezwykle miło było nam powitać liczne grono gości pełniących odpowiedzialne funkcje i aktywnie pracujące na rzecz Naszej gminy i Naszego państwa. Podnieśli swoją obecnością rangę wydarzenia i jej społeczny wydźwięk. Przybyły władze gminy z sekretarzem na czele, prawie wszyscy radni obecnej kadencji, komendanci Policji, Straży Granicznej, Służby Celnej, Straży Pożarnej, Nadleśnictwa Chełm, księża okolicznych parafii, wizytator Lubelskiego Kuratorium Oświaty, kierownicy jednostek samorządowych, przedstawiciele Rady Rodziców, nasi byli absolwenci oraz rodziny uczniów występujących w akademii. Cieszymy się bardzo, że władze gminy oflagowały na biało-czerwono trasę biegu i były jednym ze  sponsorów pamiątkowych medali ufundowanych dla uczestników biegu.

   Sama uroczystość składała się z trzech części. W pierwszej nasi uczniowie zabrali nas na krótki spacer po najnowszej historii Polski. Kasia Korzeniewska, Ola Chyla, Roksana Krawczyńska i Krystian Albiniak na zmianę opowiadali nam meandry powstania, walki i cierpienia żołnierzy tzw. drugiej konspiracji- przeciwko Sowietom. Jako narratorzy prowadzili słuchaczy zgodnie z prawdą historyczną. To wcielali się w uczestników tamtych lat to podawali fakty historyczne. A mówimy o ostatnim powstaniu narodowym z lat 1944 – 1953 powstaniu antykomunistycznym. Wspomagali ich w tym deklamując wiersze, bądź wspomnienia- Łukasz Sergijuk, Rebeka Andryszczuk, Ola Czyżewska, Małgosia Waleczek i Marek Błaszczuk. Wysoki poziom artystyczny chóru szkolnego plus Kasia Korzeniewska [wiolonczela] i Ola Bednarek [perkusja], który wykonał wiązankę pieśni partyzanckich dał niezwykły efekt. Niezbędnym dopełnieniem powyższych występów była wizualizacja na ekranie. Byliśmy świadkami archiwalnych zdjęć, filmów czy współczesnych teledysków o żołnierzach wyklętych. Odpowiedzialnymi za wizualizację i muzykę [rockowa, ballady, hip-chop] niesamowicie przemawiających do młodego słuchacza byli Krzysztof Ulewicz i Damian Albiniak. Zachwycili nas  mimo młodego wieku...profesjonalizmem.

   Pełna widownia, skupienie, łzy wycierane ukradkiem, brawa, podziw wielu na to co tutaj zobaczyli wystawia SP w Dorohusku wysoką ocenę.

  

Część druga – przedstawienie pt.,,Przesłuchanie Żołnierzy Wyklętych. Uczniowie klasy IIIB gimnazjum ukazali nam jak wyglądały koleje walki żołnierzy podziemia, którzy nie godzili się na fałsz, zdradę i sowietyzację Polski. W kilku scenach mogliśmy zobaczyć błyskotliwe dialogi, mocne słowa o przysiędze i zakłamaniu. Honor, męstwo i wierność ideałom II RP reprezentowane przez żołnierzy wyklętych. Brutalne łamanie wszelkich zasad, zaprzaństwo, pogardę dla polskości i wiary - reprezentowane przez funkcjonariuszy KBW-u. Doskonale dobrana  muzyka, która dzieliła umiejętnie przedstawienie na poszczególne akty, a także jej słowa wprost opowiadały historię domyślnego bohatera mjr Zygmunta Szendzielarza. Jeszcze większym zaskoczeniem była gra aktorska młodych ludzi. To już będzie ich tajemnicą jak pięknie i autentycznie ożywili postacie sprzed ponad pół wieku. Wystąpili: Kacper Kubiak [oczarował grając kanalię oficera z KBW-u], Łukasz Sergijuk [niezwykle mądrze jako legendarny ,,Łupaszka”], Katarzyna Korzeniewska i Roksana Krawczyńska [sanitariuszki- lojalne, prawe, wierne przysiędze], Piotr Iwańczuk oraz Marcin Matczuk [jako podkomendni majora- gotowi wypełnić swoją żołnierską powinność], Dawid Masełko i Krzysztof Ulewicz [milicjanci gorliwi wobec ,,władzy ludowej”], Klaudia Macegoniuk- dekoracje i Damian Albiniak – dźwięk i obraz. Finałowa scena kary śmierci na żołnierzach wyklętych wiała grozą. Młodociana publiczność bardzo ją przeżywała. Ofiary życia nie poszły na marne. Komuniści chcieli wyrzucić  pamięć o bohaterskiej walce żołnierzy drugiej konspiracji o ideały, które najważniejsze w życiu na śmietnik historii. Na szczęście podziemna armia powraca. Szczególnie młode pokolenie Polaków, którym brakuje dzisiaj prawdziwych autorytetów zachwyciło się historią tych niezłomnych bojowników o Polskę. Silnych jak stal i pełnych pogardy dla śmierci i wroga.

  

Część trzecia - ,,Bieg Pamięci” to z roku na rok coraz większa liczba uczestników. Cieszy masowy udział dzieci i młodzieży naszej szkoły, podopiecznych ,,Cytrynki” Szkoły Życia, uczniów ze szkół w Świerżach i Brzeźnie, funkcjonariuszy SG oraz wielu indywidualnych osób. Tak również można okazywać patriotyzm i szacunek dla tych co oddali życie za wolną Polskę.

   Delegacja harcerzy złożyła wiązankę w imieniu społeczności szkolnej w hołdzie Żołnierzom Wyklętym pod naszym nowym Pomnikiem Niepodległości. Otoczenie pomnika udekorowano banerem symbolizującym los na jaki skazali ich komuniści – zapomnienie. ,,Gdziekolwiek polegliśmy polegliśmy za ojczyznę, a nie mieliśmy w niej nawet symbolicznego grobu”

 

   W tym roku postacią wiodącą i głównym bohaterem był major Zygmunt Szendzielarz ps ,,Łupaszka”. Oficer 4 pułku ułanów Zaniemeńskich, dwukrotny kawaler orderu Virtuti Militari. Dowódca V Brygady Wileńskiej AK zwanej ,,brygadą śmierci” zwycięskiej w wielu walkach z Niemcami i Sowietami. Nigdy nie przegrał żadnej bitwy. Człowiek wielkiej charyzmy, niezwykle prawdomówny i uczciwy. Wielbiony przez podkomendnych i okoliczną ludność o czym świadczą choćby słowa hymnu jego oddziału - ,,Wiernie iść będziemy twoim śladem, bo ty jesteś z nami, z tobą Bóg”. Skazany na osiemnastokrotną karę śmierci. Zamordowany 8 lutego 1951r. w więzieniu MBP przy ul. Rakowieckiej w Warszawie strzałem w tył głowy.

,,Nie jesteśmy żadną bandą tak jak nas nazywają zdrajcy i wyrodni synowie naszej Ojczyzny. My jesteśmy z miast i wiosek polskich”

    Podczas akademii hala przyozdobiona była  wielkoformatowymi podobiznami czterech legend podziemia antykomunistycznego. Pierwszy to wspomniany ,,Łupaszka”. Drugi to płk Łukasz Ciepliński ,,Pług” - kandydat na ołtarze. W bitwie nad Bzurą zniszczył 6 niemieckich czołgów. Oprócz drugiej konspiracji zasłynął z grypsów pisanych z więzienia do żony i syna ,,Andrzejku ukochany, wymodlony. Odbiorą mi tylko życie. A to nie najważniejsze. Cieszę się, że będę zamordowany jako katolik za świętą wiarę, jako Polak za Polskę  niepodległą i szczęśliwą. Jako człowiek za prawdę i sprawiedliwość

Dalej pisał swoisty testament dla syna by: służył dobru i prawdzie i walczył ze złem, służył narodowi i ojczyźnie i, że istnieją tylko trzy świętości- Bóg, Ojczyzna i Matka.

Nie wiemy czy syn wypełniłby wolę ojca, bo w wieku 22 lat zginął w tajemniczych okolicznościach. Takiego formatu ludzi nam wymordowano.

   Pomiędzy postaciami umieszczony był ryngraf. Rodzaj medalionu w kształcie tarczy noszony przez żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych i organizacji Wolność i Niezawisłość. Na nim umieszczony był wizerunek Matki Boskiej Ostrobramskiej [u żołnierzy z Kresów] czy Częstochowskiej [żołnierze pochodzący z centralnej Polski].

   Trzecia postać to Józef Franczak ,,Lalek”. Ostatni partyzant, który nigdy się nie poddał i zginął 21X 1963 roku z bronią w ręku u nas na Lubelszczyźnie niedaleko Piask. Niesamowita wola walki i świadomość co ,,utrwalacze władzy ludowej” robią z przeciwnikami, obłuda kolejnych ,,amnestii” nie pozwalała mu się ujawnić. Po zamordowaniu Lalka na polecenie prokuratora odcięto mu głowę, która służyła potem jako eksponat studentom Akademii Medycznej w Lublinie. Służył pod legendarnymi dowódcami mjr Hieronimem Dekutowskim ,,Zaporą” i kpt. Zdzisławem Brońskim ,,Uskokiem”. Raz gdy ten ostatni przychodzi do Zapory i mówi ,,Panie majorze komuniści ogłosili amnestię”.,, Zdzisiu- amnestia to jest dla złodziei, a my  jesteśmy Wojsko Polskie”   

    Ostatnia postać to mjr Józef Kuraś, który walczył na Podhalu. Jak Niemcy spalili mu dom, żonę i syna przybrał pseudonim ,,Ogień”. 700 osób wyżywić, ukryć, uzbroić, bo takim oddziałem dowodził ,,Ogień” nie było możliwe bez poparcia miejscowej ludności, jeśliby ona nie uważała ich za swoich. Związana jest z nim ciekawa historia. Młody kolejarz przyjechał tam do pracy. Widzi jak w biały dzień do Zakopanego zajeżdżają wozy z partyzantami Kurasia. Pyta miejscowego ,,Kto to? A Łogniowcy. A milicji tu nie ma? Jest , ale to też Łogniowcy”. Zakopane było przez jakiś czas po wojnie  jednym z niewielu miejsc w Polsce, gdzie PPR musiało działać w podziemiu. Taki to był dowódca pełen fantazji i niespotykanej odwagi.

   Wspominaliśmy także żołnierza wyklętego, który jest pochowany na cmentarzu w Dorohusku- Edwarda Gałeckiego. Służył w oddziale WiN-u Henryka Lewczuka ,,Młota” który działał w obwodzie chełmskim w latach 1945-1947. Należał do najbardziej zaufanych i doświadczonych bojowników ,,Młota” wykonujących misje specjalne. Też przesiedział wiele lat w komunistycznych więzieniach.

   Cała uroczystość odbyła się w asyście pocztów sztandarowych kilku szkół. Ideą naszej uroczystości i święta 1 marca jest przywracanie pamięci i należnej czci żołnierzom Rzeczypospolitej, którzy nie złożyli broni i nieugięcie stali na straży suwerenności Ojczyzny oddając dla niej wszystko nawet życie.

               Cześć i chwała bohaterom!